sobota, 1 lipca 2017

"Nieproszony gość" Charlotte Link



Ocena: 8/10



„Po śmierci męża życie Rebecki Brandt straciło sens do tego stopnia, że postanawia się z nim rozstać. Jednak niespodziewana wizyta starego przyjaciela w towarzystwie dwojga przypadkowo spotkanych autostopowiczów, Ingi i Mariusa, zmusza Rebeccę do odłożenia starannie zaplanowanego samobójstwa. Młodzi ludzie zdobywają jej sympatię. Rebeca wypożycza im ukochaną łódź męża, by mogli swobodnie pożeglować po Morzu Śródziemnym. Podczas sielankowego rejsu pomiędzy Ingą i Mariusem dochodzi do potwornej kłótni, podczas której Mariusz wypada za burtę. Poszukiwania wszczęte przez nadbrzeżną straż nie przynoszą rezultatu i młody mężczyzna zostaje uznany za zaginionego. Kilka tygodni później Inga przeżywa prawdziwy szok, gdy w gazecie ukazuje się zdjęcie Mariusa w związku z potwornym zabójstwem, dokonanym na terenie Niemiec…”

Niby nic nadzwyczajnego: Rebecca ma dość swojej samotności, nie może pogodzić się ze stratą męża, postanawia odebrać swoje życie, jednak u jej progu zjawia się dawny przyjaciel z przypadkowymi autostopowiczami… Plany zostają przełożone na „później”. Ta niespodziewana wizyta wywraca życie bohaterki o 180 stopni.. Czy to spotkanie rzeczywiście było nieprzewidziane? Czy ta historia wprowadzi lepsze zmiany w życiu Rebecci? 
Czy wierzysz w przypadki?...

Lekki kryminał o zaskakującym zwrocie akcji i nieprzewidywalnej fabule. Książką nie przestała mnie zaskakiwać do samego końca.. Podczas czytania lubię przewidywać akcję, szukać sprawcy i rozwiązania, jednak w tym przypadku, moja intuicja mnie zawiodła...:) Dlatego wielki plus dla Charlotte Link, która tak namieszała w tej historii, że do samego końca trzymała mnie w napięciu. Szczerze polecam !


Warto dodać, że „Nieproszony gość” jest pierwszą książką autorstwa Charlotte Link, po jaką sięgnęłam. Szukałam w bibliotece nowych kryminałów i napotkałam się na całą serię książek Charlotte Link – pomyślałam: „OK, spróbuję..” I nie żałuję :) Tak zaczęła się moja przygoda z tą autorką. I chcę więcej!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Marlene" Hanni Munzer

Ocena: 8/10 "Monachium, lipiec 1944 roku, Marlene Kalten, przyjaciółka Debory Berchinger, stoi w milczeniu przed zbomb...